Arche Siedlisko

Wypoczynek w Polsce – Arkadiusz Żywiołek, dyrektor generalny Arche Siedlisko

“Gdyby dwa lata temu…” – tak zaczął swoje słynne przemówienie jeden z bohaterów niezapomnianego filmu Poranek Kojota.

 

Jednak nic lepszego nie przyszło mi do głowy w tym momencie, bo mniej więcej właśnie owe dwa lata temu mieliśmy w Polsce i nie tylko w Polsce, względną normalność. Gdyby wówczas ktoś zadał sobie pytanie o model wypoczynku sezonu 2021 i późniejszych, zapewnię usłyszałby o wakacjach all inclusive, resortach Tunezji, Turcji, Egiptu i Grecji a jedynie dla najbardziej wytrawnych turystów model turystyki w Polsce.

Wypoczynek w Polsce

W wielu z wymienionych miejsc mamy niemal gwarancję pogody, temperatur czy mnogości atrakcji. Chociaż rozwój bazy turystycznej w Polsce przebiega w imponującym tempie, to jednak ciągle wiele osób nie docenia, ile genialnych obiektów noclegowych czy pobytowych powstało w ciągu ostatnich lat. Obiektów, które swoim standardem nie odbiegają od tzw. standardów zachodnich. Oraz wiele takich, które znacznie je przewyższają, chociaż ilość gwiazdek nie zawsze musi pozwalać na bezpośrednie porównanie. Poza obiektami nie doceniamy też rodzimych atrakcji turystycznych, a tych z pewnością nie musimy się wstydzić.

Wśród wielu społeczeństw krajów stanowiących potęgi turystyczne daje się zauważyć wysoką świadomość w zakresie dóbr kultury i dóbr turystycznych. Wielu mieszkańców, nawet w niewielkim stopniu związanych z obsługą ruchu turystycznego, bardziej lub mniej świadomie działa w charakterze ambasadorów rodzimych atrakcji.

W krajach takich jak Egipt, Tunezja, Grecja czy Hiszpania mieszkańcy wydają się lepiej wiedzieć, gdzie znajdują się ich najciekawsze zabytki, co jeszcze warto obejrzeć, gdzie warto się udać. Może jako naród nie mamy jeszcze wystarczającej świadomości w tym zakresie. Może wydaje nam się, że to co mamy jest mniej ciekawe i atrakcyjne, może zwyczajnie nie doceniamy walorów swojego domu. Wielu z nas swoją wiedzę o miejscach atrakcji turystycznych posiada jeszcze ze szkoły, często nieco wyblakłą i kojarzącą się z dawnymi czasami, więc mniej kolorową i atrakcyjną. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę jaki postęp dokonał się na przestrzeni lat, jak dzisiaj wygląda zwiedzanie i jak rozbudowana jest baza turystyczna w Polsce. Nie mamy się czego wstydzić – rozwinięte i nowoczesne są nie tylko hotele, ale też restauracje czy usługi transportowe. Same zabytki z kolei są znacznie lepiej przygotowane, odrestaurowane, zadbane. Faktem jest, że nie każdy szuka nowoczesności, kompleksów hotelowych i all inclusive. 

Tu właśnie pojawia się drugi rodzaj turystyki, turystyki z jakiej Polska słynie za granicą, ale z której znacznie mniej znana jest wśród jej mieszkańców. Turystyka regionów znajdujących się nieco w cieniu tych najbardziej znanych, turystyka polskiej wsi, natury i wyjątkowych walorów krajobrazowych. Szkolne wycieczki zwykle uczą nas, że w Polsce jeździ się do Krakowa, Warszawy i Oświęcimia. Czasem do tego panteonu dołączają inne miasta, ale raczej liczone na palcach jednej ręki. Formalne i książkowe lekcje geografii regionów Polski nie oddają nawet cienia charakteru miejsc jakimi dysponuje nasz kraj. 

Turystyka nieoczywista, turystyka miejsc nietypowych, których nie obejrzysz ani w programach informacyjnych ani na pierwszych stronach gazet czy portali turystycznych ma niebywałą magię. Chociaż to zawsze nęci, jednak stosunkowo niewiele osób świadomie decyduje się na taką właśnie formę. Za ich decyzjami stoją rozmaite przesłanki: wygoda, komfort, to, że w wakacje chcemy po prostu odpocząć od codzienności. Powody są różne, w końcu wszyscy jesteśmy od siebie bardzo różni. Jednak wśród osób, które raz zasmakowały modelu wypoczynku innego niż dotąd, panuje wyjątkowa zgodność co do tego, że trudno potem z niego zrezygnować. Wśród mnogości wyjątkowych miejsc jakie oferuje Polska wystarczy ich na naprawdę wiele wyjazdów. Zaskoczenie tym, co można zobaczyć jest tym większe w im bardziej nietypowym miejscu się znajdziemy. Sam pamiętam swój pierwszy wyjazd na Górny Śląsk – nie po to, by oglądać kopalnie czy pamiątki poprzemysłowe, ale atrakcje przyrody, rezerwaty i miejsca, których wcześniej nie spodziewałbym się tam znaleźć. Ale one tam są, znane lokalnie, bardzo często praktycznie nieodkryte dla osób z innych części kraju lub spoza granic. Paradoksalnie, okazuje się, że często ambasadorami niektórych zakątków naszego kraju bywają osoby spoza jego granic. Nam często wydaje się, że stereotypy, w których chętnie się obracamy, prezentują prawdziwy obraz, ale to złudne.